Budować czy nie budować?
Za rządów PiS-u pełnomocnikiem rządu ds. CPK był Marcin Horała. W grudniu po zmianie władzy, polityka PiS-u zastąpił Maciej Lasek z Koalicji Obywatelskiej. Zmiany nastąpiły również w radzie nadzorczej i w zarządzie Centralnego Portu Komunikacyjnego
Projekt CPK stoi pod znakiem zapytania. Nowa władza zapowiedziała przeprowadzenie audytu inwestycji, który ma potrwać kilka miesięcy, po którym ma być podjęta decyzja co do dalszych losów projektu. Pytanie jednak pozostaje czy istnieje wystarczająca wola polityczna ze strony rządzących, aby kontynuować inwestycję.
Pierwotna niechęć
Dotychczasowe wypowiedzi polityków różnią się w zależności od przynależności partyjnej. Politycy obecnej większości parlamentarnej wyrażali niechęć do CPK, krytykując projekt jako megalomanię i marnotrawienie publicznych pieniędzy. Jednakże, obecnie można zauważyć pewne zmiany w tonie wypowiedzi ze strony rządu, co może być rezultatem nacisku społecznego.
W trakcie kampanii wyborczej mogliśmy usłyszeć wiele słów krytyki pod kierunkiem planowanej inwestycji. Na jednej z konferencji prasowej politycy ówczesnej opozycji mówili:
- Stop CPK! Walczymy w obronie mieszkańców. Od początku stoimy za mieszkańcami, których krzywdzi ta barbarzyńska inwestycja, jaką jest Centralny Port Komunikacyjny. Nie ma ani gospodarczego, ani ekonomicznego, ani społecznego uzasadnienia dla tego projektu i nie może on być kontynuowany.
Nie mówiąc już o słynnych słowach Rafała Trzaskowskiego ,,po co nam takie lotnisko skoro jest w Berlinie’’. Emocje rozgrzał również nie tak dawny wpis Donalda Tuska: ,,Debata o przerwaniu budowy CPK jest bez sensu. PiS tej budowy przecież nawet nie zaczął. Równie dobrze można dyskutować o jakości elektrycznych aut Izera’’. W wypowiedzieć polityków obecnego rządu można było zauważyć ogólną niechęć do inwestycji, która była jednak mocno kojarzona z PiS-em.
Tak dla CPK
Hasło ,,Tak dla CPK’’ zgromadziło szeroką listę koalicjantów. Grafiki z tym napisem na swoich profilach zaprezentowali między innymi politycy PiS-u, politycy partii Razem oraz działacze Młodzieży Wszechpolskiej. W Sejmie powstał zespół parlamentarny składający się z polityków kilku partii ,,Tak dla Rozwoju. CPK – atom – porty’’. W mediach pojawiało się coraz więcej sondaży, których wyniki jasno mówiły, że Polacy są za kontynuowaniem inwestycji.
Być może dla tego Donald Tusk na spotkaniu z mieszkańcami Morąga w niedzielę 11 lutego w słowach odnoszących się do CPK powiedział:
- My projekt CPK przeprowadzimy w interesie Polski, za publiczne pieniądze policzone co do grosza, nie będzie milionów wypłacanych ludziom za koszenie łąki w Baranowie, nie będzie niesprawiedliwych wywłaszczeń.
Już wcześniej w podobnym tonie wypowiedział się wcześniej wspomniany pełnomocnik rządu ds. CPK Maciej Lasek:
- Dzisiaj nie ma dyskusji, czy CPK powstanie. Dzisiaj jest dyskusja, kiedy i w jakiej konfiguracji?
Pewną wątpliwość może oznaczać użyte sformułowanie ,,w jakiej konfiguracji’’. Być może nowy rząd będzie chciał inwestycje ograniczyć lub rozbić na mniejsze. O tym co dalej będzie CPK przekonamy się w kolejnych miesiącach. Trzeba jednak pamiętać, że wiele zależy od nas – od opinii publicznej.
CPK dla Rzeszowa
Z Rzeszowa do Warszawy w nieco ponad 2 godziny? Dziś komunikacje na linii stolica województwa, a stolica kraju jest mocno utrudniona. Nie tak dawno zdobyliśmy szybkie połączenie drogowe przez S19 i S17. Cały czas brakuje nam jednak szybszych połączeń kolejowych. Inwestycja CPK miałaby to zmienić. Zgodnie z założeniami dzięki inwestycji w wojewódzkie podkarpackim miałoby powstać 155 km nowych linii kolejowych (między innymi linia Rzeszów – Łętownia) i miałaby nastąpić modernizacja 173 km linii istniejących. A dzięki temu drogę na linii Rzeszów-Warszawa pokonywalibyśmy w 2h i 15 minut.
Komentarze