Według wstępnych ustaleń funkcjonariuszy policji ze Stalowej Woli wynika, że 35-letni kierowca BMW, którym okazał się mężczyzna narodowości ukraińskiej, jadąc ulicą Armii Krajowej i kierując się w stronę Brandwicy, utracił kontrolę nad swoim pojazdem, po czym wjechał w betonowe ogrodzenie posesji. W samochodzie podróżowała jeszcze dwójka mężczyzn narodowości ukraińskiej. Żaden z nich nie przyznał się do kierowania pojazdem.
Jak się później okazało po sprawdzeniu ich stanu trzeźwości, cała trójka znajdowała się pod wpływem alkoholu. Dwójkę mężczyzn przewieziono do szpitala i wykonano im badania, ale hospitalizacja okazała się zbędna, więc zostali oni wypuszczeni. Wszyscy trzej trafili do aresztu, gdzie po wytrzeźwieniu przesłuchano ich. Do kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości przyznał się finalnie 35-letni obywatel Ukrainy. O jego losach zadecyduje teraz sąd. Grozi mu wysoka kara grzywny, zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych oraz kara pozbawienia wolności aż do 3 lat.
Komentarze