Pandemia Covid – 19 spowodowała lawinowy wzrost niewydolności oddechowej. Ta pojawia się we wszystkich grupach wiekowych, ale największa zachorowalność odnotowana jest w grupie osób starszych tj. w przedziale wiekowym 61 – 80 lat, a także wśród tych osób, które obciążone są licznymi chorobami przewlekłymi.
Województwo podkarpackie dysponuje niewielką ilością podmiotów leczniczych specjalizujących się w leczeniu chorób płuc. Te, które zajmują się wentylacją nieinwazyjną, można policzyć na palcach jednej ręki. Poza Szpitalem w Górnie, sala wentylacji nieinwazyjnej funkcjonuje jedynie w szpitalu w Przemyślu. Tak znikoma ilość świadczeń tego typu jest zaskakująca, bowiem potrzeby lawinowo rosną.
W połowie października lekarze z Oddziału Gruźlicy i Chorób Płuc Szpitala w Górnie szkolili się w Bydgoszczy w ramach konferencji pt: “Niewydolność oddychania”, którą zorganizowało Polskie Towarzystwo Chorób Płuc.
Wentylacja nieinwazyjna może być stosowana zarówno w domu jak i szpitalu czy zakładzie opiekuńczo – leczniczym. W Polsce a szczególnie w Województwie Podkarpackim, w porównaniu do innych państw UE leczenie pacjentów z niewydolnością oddechową przy pomocy wentylacji nieinwazyjnej, jest zbyt rzadko stosowane, ale to musi się zmienić – mówi Grzegorz Hydzik, specjalista chorób płuc , dyrektor szpitala w Górnie.
Przewlekłe niezakaźne choroby układu oddechowego stanowią jedną z głównych przyczyn zgonów na świecie i w krajach UE. Najczęstszą z nich jest przewlekła obturacyjna choroba płuc, na którą choruje w Polsce około 2 mln. osób, a rocznie umiera z jej powodu około 14 tys. Częstą przyczyną zgonów jest przewlekła niewydolność oddychania.
Wentylacja nieinwazyjna to jeden ze skuteczniejszych sposobów, które ratuje pacjentów przy zaostrzeniach choroby. Polega na podawaniu tlenu z użyciem wysokiego ciśnienia . Szpital w Górnie prowadzi leczenie wentylacją nieinwazyjną w Oddziale Gruźlicy i Chorób Płuc
– Bardzo istotną sprawą jest również zorganizowanie takich świadczeń w domach pacjentów. W wielu krajach Unii Europejskiej, wentylacja nieinwazyjna pacjentów w ich domach to standard. U nas my dopiero dochodzimy do tego poziomu. Wielu pacjentów wymaga takich świadczeń, a ich stan zdrowia jest na tyle stabilny, że nie ma konieczności, by miesiącami leżeli na oddziałach szpitalnych – dodaje dyrektor Hydzik.
Przy znacznym pogorszeniu się stanu pacjenta wentylacja nieinwazyjna przestaje spełniać swoją rolę. Wówczas stosuje się wentylację mechaniczną (respirator) oraz pozaustrojowe natlenianie krwi. To jednak wymaga skomplikowanych procedur i specjalistycznego sprzętu. Wielu specjalistów podkreśla jednak, iż o wiele łatwiej jest podłączyć pacjenta do respiratora niż odłączyć go uniezależniając organizm od skomplikowanego sprzętu, który przykuwa do łóżka.
Zarówno władzom samorządowym jaki i dyrekcji szpitala w Górnie zależy na tym, by w najbliższym czasie znacznie rozszerzyć zakres oraz ilość świadczeń związanych z wentylacją nieinwazyjną tak by stworzyć szansę życia wszystkim tym, którzy już nie wierzą, iż można oddychać pełną piersią.
Komentarze