Jak podał GUS, w 2022 roku liczba sklepów w Polsce spadła o 1,6 proc. rok do roku, czyli o 5,1 tys. – do ok. 326 tys.
Te branże ucierpiały najmocniej
Z danych GUS-u wynika, że spadek dotknął m.in. punktów sprzedających:
- odzież (spadek o 2,5 tys. sklepów),
- wyroby włókiennicze (o 600 sklepów),
- meble, sprzęt oświetleniowy (o 500),
- artykuły piśmiennicze, księgarnie (o 500).
Z czego to wynika? Główną przyczyną jest przesunięcie sprzedaży do internetu. Klienci cenią sobie wygodę często tańszych zakupów online z dostawą do domu. Handel przez internet na znaczeniu zyskał zwłaszcza w pandemii i od tej pory nawet dla wielu osób początkowo do niego nieprzekonanych stał się podstawą szybkich zakupów.
Spośród 326 tys. sklepów największy udział stanowiły placówki o specjalizacji branżowej pozostałej (43 proc.), ogólnospożywczej (22 proc.) i z wyrobami odzieżowymi (9,9 proc.). Najmniejszy sklepy rybne.
Nie wszyscy mają się źle
Supermarkety przez kryzys przeszły suchą stopą, tak jak sklepy spożywcze – jest ich nawet o 6,5 tys. więcej. Wielkoformatowe sklepy urosły dzięki atrakcyjnym cenom, ofercie i inwestycjom w nowinki, np. kasy samoobsługowe. A na to drobni sklepikarze zwykle nie mogą sobie pozwolić ze względów finansowych.
Wśród segmentów, które przełamały ten negatywny trend, znalazły się głównie sklepy ogólnospożywcze. Natomiast częściej zamykano mniejsze, niezależne punkty sprzedaży, w tym placówki, które nie należały do grup zakupowych i nie działały na zasadach franczyzy.
Małe sklepy w opałach
Coraz trudniejsza jest sytuacja małych sklepów. Z powodu rosnących kosztów prowadzenia działalności i bardzo silnej konkurencji ze strony sieci handlowych. Liczba przedsiębiorców prowadzących do 2 sklepów spadła o 4,7 tys.
Jednak to właśnie osiedlowe sklepiki i targowiska nadal odgrywają ważną rolę, szczególnie w mniejszych miejscowościach i wśród określonych grup klientów, np. seniorów. Nie tylko umożliwiają lokalnym mieszkańcom dostęp do towarów. Ich atrakcyjność często wynika również ze specyficznego asortymentu i osobistych relacji klientów ze sprzedawcami.
Komentarze