Rzeszów bez prezydenta i zastępców

Od poniedziałku w rzeszowskim ratuszu jest tak pusto, jak jeszcze chyba nie było nigdy. Okazuje się, że nie tylko Tadeusz Ferenc zrezygnował ze swojego stanowiska 10 lutego. W jego ślady poszli również: Andrzej Gutowski, Stanisław Sienko i Marek Ustrobiński, którzy zakończyli pracę.

Kto sprawuje rządy w Rzeszowie?

- Wiceprezydenci są w tej chwili na wypowiedzeniu, które trwa trzy miesiące. Mieli podpisane umowy o pracę na czas trwania kadencji prezydenta - tłumaczy Artur Gernand

Wiceprezydenci nie pełnią już swoich funkcji, nawet do czasu powołania przez premiera RP osoby zastępującej prezydenta Rzeszowa. Ten okres przejściowy nie jest uregulowany do końca przepisami. W tej sytuacji za kierownictwo miasta jest odpowiedzialny sekretarz miasta.

Kto przejmie obowiązki prezydenta Rzeszowa?

Niedługo mamy poznać nazwisko komisarza, który będzie zarządzać miastem do czasu przyspieszonych wyborów. Będzie on miał prawo powołać na ten czas jednego zastępcę. Na to, kto przejmie obowiązki prezydenta Rzeszowa, do czasów wyborów, trzeba poczekać na decyzję premiera RP, która najpewniej zapadnie w następnym tygodniu. Pojawia się coraz więcej nazwisk potencjalnych kandydatów na komisarza dla Rzeszowa. Sam Tadeusz Ferenc ogłosił w dniu rezygnacji, kogo popiera jako swojego następcę. Zaproponował wiceministra sprawiedliwości Marcina Warchoła, z którym wystąpił na wspólnej konferencji prasowej online.

Kto jest brany pod uwagę?

15 lutego wojewoda Ewa Leniart spotkała się z Tadeuszem Ferencem i szefem rady miasta Andrzejem Decem, aby porozmawiać m.in. o przyszłym komisarzu.

- Zgodziliśmy się, że komisarz nie powinien być mocno zaangażowany politycznie, a tym bardziej nie powinien być kandydatem, a jego głównym zadaniem powinno być łagodne przeprowadzenie miasta przez okres przejściowy. Dobrze by było, gdyby kampania wyborcza, która zapewne będzie gorąca, nie wpłynęła znacząco na pracę rady miasta. Zadeklarowałem gotowość współpracy z roztropnie wybranym komisarzem. Pani wojewoda wyraziła nadzieję, że uda się powołać komisarza w tym tygodniu. Według mnie jest to termin nieprzekraczalny - mówi Andrzej Dec