Wiec polityczny na Jasnej Górze. No jak można? (Felieton)

Jestem katolikiem, mam znajomych po jednej i drugiej stronie. Zastanawiam się tylko nad jednym: czy ci ludzie wstydu nie mają? Oczywiście za chwilę politycy PiS powiedzą, że prezydent Komorowski też przemawiał na Jasnej Górze. Ale to był prezydent i nie przypominam sobie, aby w miejscu ważnym dla wszystkich Polaków atakował opozycję. 

Prawo do przemawiania na Jasnej Górze przysługuje tylko prezydentowi RP

Tą sytuację skomentował ksiądz Daniel Wachowiak, który nie krył swojego oburzenia. Na Twitterze napisał: 

Widok przemawiającego polityka na Jasnej Górze to znów kilka osób, które powiedzą sobie "dość" i odejdą z Kościoła. Nie mamy hamulców laicyzacji, ale zamiast tego niektóre kościelne kręgi doskonale włączają wyższe biegi i przyspieszają dystans do Kościoła 

I dodawał dalej:

 Uzupełnię moją opinię sprzed kilku godzin. Jedyną ewentualnością, jaką dopuszczam w kościele, jest mowa głowy państwa. Jednak nigdy w czasie Mszy Św. i z ambony. Istnieje nawet specjalna Msza w mszale za głowę państwa. Inni politycy w świątyni i wokół liturgii powinni milczeć

Cisza Episkopatu zniszczy Kościół

To nie jest tak, że nie dostrzegam sukcesów Zjednoczonej Prawicy, bo widzę np. 500 plus. Jednak dla mnie, jako wyborcy zostały przekroczone pewne granice. Granice dobrego smaku. 

Czy osoby, które popierają Konfederacje, Lewicę, PO, czy Trzecią Drogę są gorszymi katolikami? To pytanie chciałbym skierować do wszystkich popierających PiS. Czy ja np. jestem gorszym człowiekiem, bo nie popieram PiS? 

Liczę, że hierarchowie Kościoła nie schowają głowy w piasek, jeśli to zrobią to po wiecu politycznym na Jasnej Górze czekają nas puste kościoły i odpływ młodych ludzi. Co już następuje. Wstydźcie się obłudnicy, którzy zajmujecie pierwsze miejsce w kościołach i nosicie drogie szaty, a jesteście obojętni na los zwykłych ludzi. Wy otrzymacie swoją nagrodę. Na prawie sam koniec zacytuję słowa Jezusa, który mówił o oddzieleniu religii od polityki: "Oddajcie Bogu to co należy do Boga, a cesarzowi to co cesarskie". 

Rydzyk nie przyznawał się do rodziny i wyrzucił z domu ojca?

Na koniec popierającym "wielkie dzieło ojca Rydzyka" proszę o obejrzenie filmu na jego temat, jak np. by go przyjęli do seminarium duchownego, jak mnie pamięć nie myli wyrzucił z domu własnego ojca?