Zwróciliśmy uwagę na posłów z Podkarpacia. Chcieliśmy zobaczyć na co wydają środki publiczne, a więc podatki, które płacimy do kasy państwa. Środki wydają różnie: na kwiaty, przejazdy służbowe, sprzęt do biura. W sumie na rok działalności mają ponad 200 tysięcy złotych. Naszą uwagę przykuła Teresa Pamuła.
Płaci pracownikowi, którego nie ma?
Według sprawozdania za rok 2022 Teresa Pamuła zapłaciła swojemu pracownikowi 7624,92 zł, który jest u niej zatrudniony na podstawie umowy o pracę. Co daje jakieś 635 zł na miesiąc. Nie jest to duża kwota. Jednak nie to jest najciekawsze.
Interesujące jest to, że kwota jest bardzo mała. Jest tylko jeden problem, Teresa Pamuła nie ma pracownika, który byłby u niej zatrudniony na umowę o pracę. Ma tylko asystentów społecznych.
Dodatkowo pani poseł przeznaczyła na badanie tego "pracownika" 240 zł. Sprawdziliśmy rozliczenie pani poseł za poprzednie lata. W 2019 pani poseł również wydała 240 zł na badania dla pracownika zatrudnionego na umowę o pracę. Rubryka wynagrodzenia jest jednak pusta. Szczęśliwie w 2021 roku było wszystko dobrze i do zapisów w sprawozdaniu nie mamy zarzutu.
Skąd więc kwota 7,6 tysiąca złotych w tym sprawozdaniu? Dobre pytanie, które postanowiliśmy zadać pani poseł. Należy wyjaśnić, że powyższe zestawienie asystentów społecznych zawiera wszystkie osoby od początku kadencji w 2019 roku.
To jednak nie wszystkie hity, zapraszamy do oglądania profilu Instagram Julity Widak, tam m.in znalazł się Mariusz Kałużny, który wydał 55 tysięcy złotych na stronę, której nie ma. Jacek Ozdoba kupił kilka telefonów na pracowników biura poselskiego, których również nie posiada.
Komentarze