Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Drukarnia Rzeszów

Beztroska kierowców rządowych limuzyn kosztuje podatników miliony złotych

200 kolizji, 40 razy rozbite auta. To statystyka osiągów limuzyn rządowych w ostatnich 5 latach. Koszt ich napraw sięga milionów złotych.
Beztroska kierowców rządowych limuzyn kosztuje podatników miliony złotych

Autor: Policja

Przez takiej wypadkowości  żadna firma ubezpieczeniowa nie odważyła się nawet ich ubezpieczyć. W efekcie samochody SOP (Służba Ochrony Państwa) jeżdżą bez autocasco.

Drogie wypadki i kolizje

Rządowa ochrona „słynie z kolizji samochodów kierowanych przez funkcjonariuszy SOP, w których brały udział samochody wiozące premierkę Beatę Szydło, ministra Antoniego Macierewicza czy na przykład ministra Zbigniewa Ziobro” – napisała posłanka Hanny Gill-Piątek w swojej interpelacji, cytowanej przez InnPoland.

I zapytała, ile kosztowały „rządowe” wypadki i kolizje? Okazuje się, że były – jak odpowiedział jej Maciej Wąsik z MSWiA – kosztowne. W rozbiciu na lata wygląda to tak:

w 2018 r. – 3 155 835,08 zł,

w 2019 r. – 3 438 788,09 zł,

w 2020 r. – 3 563 913,49 zł,

w 2021 r. – 2 264 602,04 zł,

w 2022 r. – 4 257 097,04 zł.

Łącznie daje to 16,7 mln zł.

Antyterrorysta też nie rozumie takich zachowań

Portal naTemat.pl zapytał Grzegorza Mikołajczyka, szkoleniowca funkcjonariuszy rządowych i byłego antyterrorystę, czy przekraczanie prędkości nie stwarza zagrożenia – już poza cywilami – dla samych urzędników, o których bezpieczeństwo ma dbać SOP.

Oczywiście, że stwarza– odpowiedział. – Kiedy dowodziłem konwojem, zastanawiałem się, dlaczego bez żadnych podejrzeń zagrożenia jedziemy 120 km/h na trasie, gdzie ograniczenie to 60 km/h. Albo 150 km/h na trasie z ograniczeniem do 90 km/h. W takich sytuacjach nikt nie musi nas atakować, bo my się sami pozabijamy.

 


Podziel się
Oceń

Komentarze
Reklama Drukarnia Rzeszów