Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Powiat Rzeszowski

Czy jesteśmy w Rzeszowie skazani na ich awarie?

Jakiś czas temu, informowaliśmy naszych czytelników o sprawie pasażerki, która, jako kolejna osoba, doświadczyła skutków usterki w jednym z rzeszowskich biletomatów. Czy sytuacje te są faktycznie nieuchronne i, jeśli tak, to w jaki sposób możemy przeciwdziałać ich skutkom?
Czy jesteśmy w Rzeszowie skazani na ich awarie?

Autor: MPK Rzeszów

Długa historia awarii

Przypomnijmy, że do wspomnianej sytuacji doszło w czwartek, 8 grudnia 2022 r. Wówczas pewna kobieta, dokonując transakcji w jednym z rzeszowskich biletomatów, zdecydowała się zakupić bilet jednodniowy o wartości 18 zł. Jednakże w trakcie płacenia, z jej konta pobrane zostały środki w wysokości aż 5 tys. zł. Gdy niczego nieświadoma pasażerka odeszła od urządzenia, zaczęły z niego wypadać bilety o łącznej wartości kwoty, pobranej z konta poszkodowanej.

Choć pieniądze zostały kobiecie zwrócone, to jednak sytuacja ta przyczyniła się do kolejnej fali krytyki funkcjonowania biletomatów na terenie Rzeszowa. Głos w tej sprawie zabrali przedstawiciele Urzędu Miasta Rzeszowa:

W imieniu ZTM Rzeszów informuję także, że występują utrudnienia przy zakupie biletów w Punktach Obsługi Podróżnego. Niewykluczony jest atak hakerski. Sprawa została zgłoszona na policję. Za utrudnienia przepraszamy, staramy się jak najszybciej przywrócić sprawność działania systemu

 - przekazała Marzena Kłeczek-Krawiec, rzeczniczka Urzędu Miasta.

Z pewnością taka odpowiedź może nie zadowolić wielu pasażerów, którzy z podobnymi problemami mierzyli się już o wiele wcześniej. Wystarczy przypomnieć m.in. słynną sprawę z 2015 r., kiedy to jeden z rzeszowskich automatów biletowych wyświetlał filmy pornograficzne. Sytuacja ta przykuła zresztą uwagę wielu mediów ogólnopolskich.

Czy jest zatem szansa, aby rzeszowianie, kupując bilet w jednym z tych automatów, czynili to z pewnością, że wszystko przebiegnie w sposób sprawny i bezproblemowy? Cóż, wpierw należy odpowiedzieć na pytanie, czym właściwie jest biletomat i jak działa.

Biletomaty i ich funkcjonowanie

Dość szczegółowych informacji na ten temat dostarczyć może nam strona internetowa jednego z producentów tych urządzeń, firmy Mera Systemy, której automaty można znaleźć m.in. właśnie na rzeszowskich ulicach i w autobusach.

Jak możemy przeczytać, biletomat (inaczej zwany też automatem biletowym lub systemem biletowym) to urządzenie służące do sprzedaży lub wydawania biletów, wyposażone w ekran, przyciski, terminal płatniczy, miejsce do przyjmowania i wydawania gotówki, a czasami także w klawiaturę. Ich działanie różni się w zależności od tego, w jaki sposób zostały one zaprogramowane, niemniej jednak zalecane jest, aby korzystanie z nich było proste i intuicyjne.

W ofercie producenta znaleźć można kilka rodzajów takich urządzeń. Biletomaty stacjonarne zauważyć możemy przy wielu rzeszowskich przystankach, a cechować powinny je wytrzymałość, odporność na warunki atmosferyczne, a także pewnego rodzaju samowystarczalność. Z kolei w autobusach zetknąć możemy się z tzw. biletomatami mobilnymi, które, przynajmniej teoretycznie, powinny być niemalże równie wytrzymałe.

Co więcej, jak tłumaczył Adam Filutowski, szef Mera Systemy, w wywiadzie z 2019 r. dla portalu TransportPubliczny.pl, poszczególne urządzenia mogą być przez producentów dostosowywane do potrzeb klienta. Przykładowo, w Rzeszowie automaty wyposażone zostały w monitoring. W innych miejscach zaś, dodawano do nich także np. panele słoneczne lub systemy kontrolno–pomiarowe, pozwalające na sprawdzenie jakości powietrza w okolicy.

Bezpieczeństwo

Czy zatem winy awarii należy szukać po stronie producentów? Warto sięgnąć w tym miejscu do innego fragmentu wspomnianej rozmowy, a dokładniej do odpowiedzi na pytanie dziennikarza o sprawdzanie funkcjonalności urządzeń firmy:

Po pierwsze, widzimy, że często nasze maszyny są punktem odniesienia do tworzenia specyfikacji. To, nie ukrywam, bardzo nas cieszy. Poza tym to jest branża bardzo ściśle ze sobą powiązana. Często spotykamy się z urzędnikami, czy przedstawicielami przewoźników. Oni przekazują nam uwagi czy pomysły na modyfikacje. Jesteśmy na bieżąco 

– mówił wówczas Filutowski.

Oznacza to niejako tyle, iż w kwestii rozwiązywania problemu awarii biletomatów i ich bezpieczeństwa, uwaga mieszkańców koncentrować powinna się raczej na miejskich włodarzach, którzy, jak widać, mają dość spory wpływ na proces produkcji urządzeń. Przy czym zauważyć należy, że podobne problemy mają miejsce także w innych miastach polskich miastach.

Dlatego też nie może specjalnie dziwić, że na stronach wielu ZTM-ów pojawiają się apele o jak najszybsze zgłaszanie tych problemów urzędnikom. Osobną kwestią jest to, jak szybko zostaną one usunięte. Wielu mieszkańców miast, korzystając z transportu miejskiego, obawia się, że nagła awaria i brak możliwości zakupu biletu poskutkują karą w przypadku ewentualnej kontroli.

Przełomowe wydaje się tu orzeczenie sądu we Wrocławiu z 2021 r. Stanął on bowiem po stronie pasażerów, którzy przez usterkę, nie byli w stanie zakupić biletu. Jak czytamy w uzasadnieniu:  

pasażer nie jest informowany o przyczynach niepowodzenia transakcji – w szczególności nie ma możliwości ustalenia, czy odmowa sprzedaży biletu wynika z awarii samego urządzenia, awarii systemu operatora płatności, braku połączenia urządzenia z siecią, opóźnienia w przekazaniu informacji przez bank, nieważności karty płatniczej czy wreszcie odmowy autoryzacji transakcji zbliżeniowej przez bank.

Dlatego też odpowiadając na pytanie zawarte w tytule: tak, awarie stanowią integralną część funkcjonowania biletomatów, a także innych urządzeń. „Ludzkim” zadaniem jest jednak ich jak najszybsze zgłaszanie oraz usuwanie, a ponadto też wprowadzanie na stałe przepisów i rozwiązań, które chroniłyby użytkowników przed skutkami tych usterek.

Krystian Propola

 


Podziel się
Oceń

Komentarze
Reklama Drukarnia Rzeszów