Uliczne stragany są już ich pełne. Dzieci męczą rodziców, żeby kupili im taką zabawkę. Pluszowa gęś Pipa podpija Polskę i serca Polaków.
Pan Adam z Krakowa zauważył gęsi kilka dni temu. – Na straganie dla turystów na rynku – mówi. – Duże, białe, pluszowe zabawki były na sprzedaż. Cena 100 złotych – opowiada. I przyznaje, że gęś niczym go nie urzekła.
Ale zdobywa serca dzieci.
Tegoroczny hit straganów?
Kiedy jedzie się na wakacje z dziećmi, trzeba koniecznie zahaczyć o taki stragan.
Nad morzem mówiłem na to zatoka badziewia. Tak samo jest w Bieszczadach. Na takich straganach jest wszystko: świecące zabawki, pluszaki, kapelusiki... Dzieci nie obchodzi przywiezienie z wakacji magnesu czy pocztówki, bo chcą zabawkę. Kilka lat temu hitem były pluszowe kocyki, rok czy dwa lata temu śpiewające kaktusy. Teraz, jak widać, gęsi
– mówi pan Michał, ojciec trzech córek.
To nie jest zwykła gęś, ale gęś Pipa. Tego lata to ona będzie hitem ze straganów. To ją do walizek będą pakowały dzieci wracające znad morza czy gór.
Niezwykła gęś Pipa
Sławna jest już opowieść pani Joanny, która spędzała weekend we Wrocławiu. W pewnym momencie jej 10-letni syn zauważył na straganie pluszową gęś. Dziecko wpadło w szał.
Krzyczał, że musi mieć gęś Pipę!
– relacjonowała „Faktowi” zdumiona pani Joanna.
Dziecko wręcz błagało matkę o zakup zabawki. W końcu pani Joanna uległa wrzaskom dziecka i kupiła synowi pluszaka. Wydała 100 złotych, a są większe i jeszcze droższe egzemplarze.
Skąd ta popularność gęsi? Z TikToka. Gęś jest teraz częstym motywem krótkich filmów umieszczanych w internecie. Ludzie pokazują swoja pluszaki, ale szał zaczął się od żywego zwierzęcia.
Gwiazda z TikToka
Gęś Pipa istnieje i mieszka w Wake Parku nad Jeziorem Tarnobrzeskim. Jej właścicielami są Magdalena Magiera i Grzegorza Leboda. Goście przyjeżdżający do Wake Parku lubią tę gęś. Jest przyjazna, a rozsławił ją Kamil Trela, który zaczął w sieci umieszczać filmiki z Pipą.
Teraz profil Kamila obserwuje prawie pół miliona użytkowników TikToka, a sama Pipa ma już tam status gwiazdy.
Komentarze