Obecnie za przegląd trzeba zapłacić niecałe 100 zł. Właściciele stacji domagają się kwoty 184 zł. Stawki nie były waloryzowane od 19 lat.
Stacje domagają się zmian i podniesienia opłat. Dotychczasowe apele okazały się nieskuteczne. W kwietniu w Warszawie odbyła się akcja, gdzie wiele lokalnych SKP nie przeprowadziło badań technicznych pojazdów. Przed protestem odbywały się w trybie awaryjnym.
Walne Zgromadzenie Polskiej Izby Stacji Kontroli Pojazdów podjęło uchwałę-apel skierowany do premiera i Ministerstwa Infrastruktury. Apelują w nim o pilne zmiany i urealnienie stawek. Jeśli to nie przyniesie skutków planowany jest ogólnopolski strajk.
Stawki od 19 lat są takie same. Ministerstwo nie widzi potrzeby zmian.
Stawka została ustalona 19 lat temu i wynosi 100 zł brutto. Przedsiębiorcy po odliczeniu podatku z tej kwoty otrzymują 64 zł. Przedstawiciele stacji podniesienie kwoty warunkują tym, że wzrosły m.in. płace minimalne i koszty wynajmu lokali, co powoduje u SKP trudności finansowe.
W tej sprawie wystosowano interpelację poselską, w odpowiedzi na nią Rafał Weber z Ministerstwa Infrastruktury wskazał, że nie ma takich potrzeb. Ministerstwo warunkuje to tym m.in. że w 2021 roku Transportowy Dozór Techniczny wydał aż 125 decyzji, którzy chcieli otworzyć stację kontroli pojazdów. Zdaniem ministerstwa to dowód, że z branżą nie jest tak źle.
Komentarze