Konkretnie chodzi o zapisy druków 2262 i 3180. Przedstawiciele partii Brauna twierdzą, że proponowane zmiany mogą uderzyć we własność prywatną. Przepisy mają pozwolić na konfiskatę prywatnych majątków na podstawie domniemań.
Art. 234a. 1. W razie zbrojnej napaści na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej lub zbrojnej napaści na terytorium innego państwa powodującej bezpośrednie, zewnętrzne zagrożenie Rzeczypospolitej Polskiej lub jej porządku publicznego majątek, który znajduje się na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej, może zostać przejęty przez Skarb Państwa z mocy prawa i bez odszkodowania, w przypadku gdy można domniemywać, że majątek ten jest wykorzystywany lub może być wykorzystany w jakiejkolwiek części do finansowania lub wspierania w innej formie tej napaści lub działań z nią związanych, w szczególności ze względu na osobiste, organizacyjne lub finansowe powiązania właściciela majątku z podmiotem dokonującym napaści.
2. Majątek przejęty przez Skarb Państwa przeznacza się na wsparcie osób dotkniętych skutkami napaści zbrojnej.
3. Szczegółowy zakres, sposób i tryb przejęcia majątku, w tym zakres domniemania, o którym mowa w ust. 1, i okoliczności wyłączające przejęcie, a także sposób wykorzystania przejętego majątku określa ustawa.”.
- tak wygląda zapis zmian w Konstytucji RP wobec których protestuje Konfederacja Korony Polskiej.
Alarmują oni, że w razie ataku na Polskę wystarczy tylko domniemanie o wspieranie agresorów.
Majątek ma zostać przejęty z mocy prawa i bez odszkodowania - to złamanie podstawych standardów rządów prawa
– mówili na konferencji członkowie partii Brauna
Druga zmiana dotyczy art. 216 ust. 5 w celu wyłączenia z limitu zadłużenia publicznego pożyczek, gwarancji i poręczeń finansowych służących finansowaniu potrzeb obronnych państwa. Wyłączenie z konstytucyjnego limitu potrzeb obronnych kraju nie będzie miało bezpośredniego wpływu na poprawę bezpieczeństwa państwa, a jest jedynie pretekst rządzących do zwiększenia zadłużenia pozabudżetowego i sposobem na finansowanie obietnic socjalnych.
- mówili dalej. Alarmując, że o zmianach nie jest informowana opinia publiczna i wniosek o wysłuchanie publiczne w Sejmie został odrzucony.
Komentarze