W sierpniu 2022 roku podjęliśmy krótko temat związany z Konfederacją i obaw Jarosława Kaczyńskiego wobec rosnących notowań tej partii. Dawniej Kaczyński miał mówić: "na prawo od nas już tylko ściana". Jednym z głównych postulatów Konfederacji przez wiele lat było sceptyczne podejście do Unii Europejskiej.
Partią, która miała rozbić głosy Konfederacji miała być Solidarna Polska, jednak to nie wypaliło i nie odebrało głosów tej partii. Mało tego potencjalnych wyborców Konfederacji przybyło. Później próbowano jeszcze manewrów z Robertem Bąkiewiczem, ale i to spaliło na panewce.
Konfederacja to siła, która była jeszcze niedawno lekceważona a nawet wyśmiewana m.in przez Janusza Korwin-Mikke, czy Grzegorza Brauna, którzy wzbudzali wiele kontrowersji. Przez lata śmiano się, że gdy zbliżają się wybory Korwin-Mikke odpala "protokół zero" i robi wszystko by nie wejść do Sejmu. Niedawno można było usłyszeć, że bardziej kontrowersyjni politycy tej partii są schowani. Czy to prawda? Korwin-Mikke to wciąż jeden z najbardziej popularnych polityków na Twitterze.
Nowe otwarcie- czyli, Mentzen prezesem Nowej Nadziei
Sławomir Mentzen to nowa nadzieja ludzi młodych i przedsiębiorców. Głosi on proste hasła, które trafiają właśnie do młodych. To jeden z najbardziej popularnych polityków na Tik-Toku. W pewnym momencie wewnątrz partii KORWiN (poprzedniczce Nowej Nadziei) doszło do rozłamu i trzech posłów: Kulesza, Dziambor i Sośnierz opuściło partię. Dlaczego? Nie zgadzali się ze sposobem rządów nowego prezesa partii Sławomira Mentzena. Efekt? Wolnościowcy, bo tak zapowiadali się ci trzej panowie mówili, że będą nową siłą polityczną. Jednak nie uwzględniają ich nawet sondaże. Ostatnio portale donoszą, że panowie będą szukać szczęścia np. w PO. Mówiło się też, że do rozłamu doszło z inspiracji PiS. Ile w tym prawdy? Ciężko powiedzieć.
Niewątpliwie za sukcesem Konfederacji stoi wytrwałość. Przed czterema lata Konfederacja wprowadziła niewielką grupę posłów do Sejmu. Teraz przy 10-12 procentach poparcia mowa jest nawet o 50 mandatach dla Konfederacji. Nie ma co się oszukiwać: może okazać się, że przy obecnej sytuacji w kraju to Konfederacja będzie decydować o losach przyszłego rządu. Co na to lokalni przedstawiciele Konfederacji? Słyszymy od nich, że do wszystkiego podchodzą z pokorą i dalej pracują o jak na najlepszy wynik partii. Dowód? Choćby wspieranie rolników przy przejściu granicznym z Ukrainą.
Mentzen łagodzi przekaz partii?
Już od jakiegoś czasu widać, że Sławomir Mentzen łagodzi przekaz Konfederacji. Jeszcze niedawno to ugrupowanie opowiadało się np. za wyjściem z Unii Europejskiej. Ostatnio w Radio ZET Mentzen powiedział, że z Unii Europejskiej wychodzić nie zamierza. Można było usłyszeć, że Unia ma nawet jakieś plusy, jakie? Choćby możliwość swobodnego podróżowania.
Dużo mówiono też o tzw. piątce Mentzena, która brzmiała: "Nie chcemy Żydów, gejów, aborcji, podatków i Unii Europejskiej". Oczywiście w wywiadzie dla Radia ZET lider Nowej Nadziei mówił, że jego słowa zostały wyrwane z kontekstu.
Wszystkie partie zaczynają się bać Konfederacji? Będą rządzić od jesieni 2023 roku?
Jeszcze niedawno można było odnieść wrażenie, że żadna z partii politycznych o Konfederacji mówić nie chce. Przez dobry rok nastała jakby cisza. Teraz wszystkie partie polityczne widzą w nich zagrożenie. Coraz więcej mówi o nich Donald Tusk.
Mówi się, że Konfederacja dogadana jest z PiS. Czy to prawda? W Konfederacji wszyscy są świadomi, że Jarosław Kaczyński uwielbia "jednowładztwo" i mają w świadomości rządy PiS w okresie 2005-2007. Wszyscy pamiętają co Kaczyński chciał zrobić z Giertychem i śp. Andrzejem Lepperem- takie głosy pojawiają się też w szeregach Konfederacji. Słyszymy więc, że w którą stronę nie pójdą to muszą uważać.
Nieprzewidywalność Konfederacji to największe zagrożenie dla partii w Polsce od PiS, a skończywszy na PO. Oczywiście koalicji z Konfederacją nie wyobraża sobie Lewica co kiedyś powiedział nawet Włodzimierz Czarzasty. W rozmowach z przedstawicielami partii politycznych na Podkarpaciu słyszeliśmy jednak, że po wyborach trzeba będzie usiąść do stołu i rozmawiać. Teraz Konfederacja zyskuje bo głosi hasła, które podobają się młodym ludziom np. obniżenie podatków i skończenie z rozdawnictwem.
Gdzie bliżej Konfederacji? Słyszymy od członków Konfederacji, że żadnych rozmów nie ma i o tych będzie można mówić dopiero po wyborach. Dziś można mówić, że Konfederacji bliżej do PiS w sferze aksjologicznej, to właśnie posłowie Konfederacji poparli wniosek do Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji. Jednak Konfederaci są np. za liberalizacją gospodarki a tu już bliżej im do opozycji.
O Konfederacji dziś można powiedzieć cytując Gandhiego:
Najpierw Cię ignorują. Potem śmieją się z Ciebie. Później z Tobą walczą. Później wygrywasz.
Wszystkie partie polityczne boją się Konfederacji?
- 15.04.2023 10:50
Komentarze