Tematem przewodnim konferencji była trasa „Bezpieczna Rodzina". Lewicowi politycy, podróżując po Podkarpaciu, starają się w ten sposób przedstawić główne założenia ich programu, m.in. renty wdowiej, bonu senioralnego, a także innych działań legislacyjnych, podejmowanych aktualnie, bądź też planowanych przez klub parlamentarny Lewicy.
Lewica objeżdża Podkarpacie walcząc o głosy
Konferencję otworzył współprzewodniczący podkarpackiej Nowej Lewicy, Michał Sztuk. Następnie głos zabrał poseł Buż:
- Szanowni Państwo, kilka dni wcześniej, układając plan wizyty tak fantastycznej grupy posłanek i posłów naszego klubu, mieliśmy bardzo poważne zadanie legislacyjne. Dzisiaj, koleżanki i koledzy ten egzamin świetnie zdają (...). Od rana uczestniczymy w spotkaniach z mieszkańcami w Łańcucie, Dynowie, byliśmy też na targowisku w Rzeszowie - mówił poseł, odnosząc się do grafiku spotkań.
Jak wyjaśniał, celem jest zaprezentowanie programu, który zaadresowany byłby do szerokiej grupy mieszkańców Podkarpacia, a jednocześnie pokazanie, że Lewica to jedna i silna drużyna.
Przyjechali "bez kordonów policji"
Po nim, swoją przemowę rozpoczął jeden z liderów Lewicy, Włodzimierz Czarzasty, który rozpoczął ją od ironicznego tonu:
- Wyjątkowo przyjechaliśmy bez kordonów policji. Wyjątkowo przyjechaliśmy bez opłacanej suto obstawy. Nie ma ludzi, którzy dbaliby o nasze bezpieczeństwo, bo chcieliśmy powiedzieć, że czujemy się bezpiecznie. Jesteśmy formacją, która chce rozmawiać z ludźmi, lubi ludzi, [jesteśmy] formacją, która odpowiada na wszystkie pytania - mówił Czarzasty.
Przewodniczący Nowej Lewicy zaznaczał, podobnie jak wcześniej poseł Buż, że są jedną ekipą, której bliskie jest bezpieczeństwo socjalne Polaków:
- Nie lubimy władz PiS-u, ale szanujemy elektorat PiS-u. (...) Jest formacja, która będzie dbała o bezpieczeństwo socjalne. Tym ugrupowaniem jest Lewica - mówił, zapowiadając tym samym walkę z partią rządzącą o jej elektorat i osoby, którym bliskie są postulaty socjalne.
Leki za 5 zł i pieniądze z KPO
Lider Lewicy Razem, Adrian Zandberg, zwrócił z kolei uwagę na kwestię cen leków i ich dostępności:
- To barbarzyństwo, że ludzie nie wykupują leków, bo ich na to nie stać - stwierdził Zandberg.
Jak podkreślił, problem ten będzie jednym z najistotniejszych punktów programowych Lewicy.
Natomiast przewodniczący klubu parlamentarnego Lewicy, Krzysztof Gawkowski, podniósł temat wypłaty funduszy z Krajowego Planu Odbudowy. Tłumaczył, że pieniądze te są Polakom potrzebne i w związku z tym, decyzje polityczne nie powinny ich blokować:
- 653 dni czekamy na pieniądze z KPO. Domagamy się nadzwyczajnego posiedzenia Sejmu, gdzie przyjmiemy odpowiednią ustawę - mówił.
Ustawa o rencie wdowiej. Czy prezydent Fijołek będzie na liście Lewicy?
Głos zabrała też posłanka Agnieszka Dziemianowicz-Bąk. Przedstawiła ona postulat renty wdowiej. Jak wyjaśniała, problemy materialne wdów i wdowców to kwestia, na którą uwagę zwracali m.in. jej rozmówcy.
- Kiedy dzieliliśmy się [dzisiaj] pączkami na targowisku, zdarzyła się pewna rzecz: pewna Pani sięgając po tego pączka, słysząc jak zachęcam ją do tego by się poczęstowała, żeby żyło jej się przez rok dostatnio, spojrzała na mnie i zapytała: ale jak ma jej się żyć przez rok dostatnio, skoro jej renta wystarcza ledwie na opłacenie rachunków za mieszkanie. A już na wykupienie leków, których potrzebuje, nie. Ta Pani straciła męża, jest wdową - opowiadała.
Posłanka mówiła, że podobny los może spotkać każdego z nas. To trudne doświadczenie, które jest bolesne finansowo. Dlatego też oni, jako Lewica, wystąpili z obywatelskim projektem ustawy o rencie wdowiej.
Na koniec, jeden z dziennikarzy zapytał o możliwość startu prezydenta Rzeszowa, Konrada Fijołka, z list Lewicy w wyborach parlamentarnych. Na pytanie to odpowiedział Wiesław Buż, który, jak mówił, takie rozmowy nie są prowadzone, zaś sama Lewica oczekuje, że zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami, Konrad Fijołek będzie ubiegać się o drugą kadencję.
Komentarze