Wczoraj na koncie Twitter Łukasz Bok umieścił informacje, o tym, że 16 i 17-latkowie w Niemczech będą mogli głosować w wyborach do Parlamentu Europejskiego w 2024 roku.
https://twitter.com/LukaszBok/status/1591424659979141122?s=19
Postanowiliśmy zapytać przedstawicieli młodzieżówek partii politycznych co myślą o obniżeniu wieku, w którym można głosować. O to ich odpowiedzi:
Kacper Szeląg (Młodzi dla Wolności): Myślę, że mimo szybszego dojrzewania dzisiejszej młodzieży warto zostawić aktualny próg 18 lat. Czas młodości jest czasem dojrzewania nie tylko biologicznego, ale i społecznego, kiedy to wykuwamy swoje wartości i ustalamy życiowe priorytety. Warto więc, aby młodzi poznawali życie polityczne swoich społeczności i stopniowo wdrażali się w nie, lecz warto po pierwszym zainteresowaniu się polityką dać im czas na spokojny namysł i odpowiedzialne wybory.
Radosław Kosak (Forum Młodych Ludowców): Jestem za obniżeniem wieku, ale nie na każde wybory. Sprawa ta dość często powraca zwłaszcza ostatnio kiedy ostatnimi latami rozwinęła się polityką ,,młodzieżówkowa" w Polsce. Moim zdaniem moglibyśmy w tej sprawie postąpić jak Estonia czy Niemcy gdzie od 16 roku życia można głosować w wyborach na kształt naszych samorządowych a w pozostałych od 18 roku życia. Młodzi ludzie odczuliby, że mają realny wpływ na wybór lokalnej władzy i poczuliby większą więź ze swoją ,,małą Ojczyzną".
Marek Chludziński (Młodzi Demokraci): Jest to trudne pytanie, na które ciężko jest mi jednoznacznie odpowiedzieć. Żyjemy obecnie w takich czasach, gdzie dzięki dostępność do wszelakich „mass mediów” młodzi ludzie są bardziej świadomi sceny politycznej i gospodarczej zarówno w kraju jak i na arenie międzynarodowej, aniżeli to miało miejsce jeszcze chociażby 10/15 lat temu. Widzimy tez sporo młodych osób, również na Podkarpaciu, które chcą brać czynny udział w życiu społeczny i politycznym, co również pokazuje nam, ze coraz młodsi ludzie są świadomi swoich poglądów. Niemniej trzeba również pamiętać o najważniejszej w tym wszystkim kwestii, czyli o odpowiedzialności. Każdy oddany głos, niezależnie od tego na jakim szczeblu, musi być w pełni świadomy, a wyborca musi też brać za niego pełna odpowiedzialność. Kluczowym tu elementem byłoby zweryfikowanie np. wyborów do samorządów szkolnych. Jeśli tam frekwencja jest wyraźnie ponad przeciętna, a młodzi ludzie wybierają swoich kandydatów nie przez pryzmat „lubienia” ale przez to co może zaoferować kandydat swojej społeczności i jak pozytywnie wpłynąć na wizerunek szkoły, to wtedy można bardzo powaznie ten temat podjąć. Bardzo mocno wierze w Polską młodzież, więc jeśli już na etapie szkolny te wybory są sukcesywne pod wzgledem powyższych wskaźników, to wtedy optowałbym za obniżeniem tego progu wiekowego.
16 i 17-latkowie z prawem głosowania w Niemczech? Co na to przedstawiciele młodzieżówek w Polsce?
- 14.11.2022 07:39
Komentarze