Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Nauczanie zdalne, a sesja stacjonarnie? Studenci Uniwersytetu Rzeszowskiego oburzeni

Nauczanie zdalne, a sesja stacjonarnie? Studenci Uniwersytetu Rzeszowskiego oburzeni
uniwersytet rzeszowski
,,To chyba żarty", ,,brak szacunku", ,,studentów mają za nic" - takie i inne komentarze pojawiają się ze strony studentów Uniwersytetu Rzeszowskiego, po opublikowaniu informacji o zorganizowaniu sesji w formie kontaktu bezpośredniego. 

Na facebookowym fanpejdżu jednego z kolegium, w poniedziałek około godziny 16:00, pojawił się komunikat dotyczący przyszłej sesji, w którym znajdowała się poniższa informacja:

,,Wszystkie egzaminy z przedmiotów obowiązkowych i egzaminy lub zaliczenia z przedmiotów do wyboru w sesji letniej roku akademickiego 2020/2021 […] odbywają się w formie kontaktu bezpośredniego z zachowaniem aktualnych zasad reżimu sanitarnego w jednostkach Kolegium Nauk Społecznych Uniwersytetu Rzeszowskiego.”

Już kilka godzin po publikacji pod postem pojawiło się setki komentarzy oburzonych studentów. Wielu z nich nie zgadzało się z decyzją, twierdząc, że wcześniejsze rozporządzenie zapewniało o zakończeniu roku akademickiego w trybie zdalnym:

- ,,Dwa tygodnie temu studenci byli informowani przez wszystkich, że sesja odbędzie się zdalnie czy coś przez ten czas się zmieniło? Przecież większość osób zrezygnowało z mieszkań w tym czasie, a powiedzmy sobie szczerze miejsca w akademikach nie starczy dla wszystkich. Ponadto co z osobami które mają szczepienia w trakcie sesji, mają wybierać na co iść? Jedna dawka nie starczy, aby czuć się bezpiecznie. Chaos jaki ostatnio panuje na uczelni jest niewyobrażalny, kiedy to na innych uczelniach od dawna wiadomo, że do końca roku jest sesja zdalna i planują wszystko w spokoju na przyszły rok akademicki. Nie chcemy być chomikami doświadczalnymi w czasie pandemii." - twierdzi jeden ze studentów.

 

Głosy studentów


Pismo dziekana Kolegium Nauk Społecznych Uniwersytetu Rzeszowskiego zaczynało się od uwagi, że do sesji letniej studenci będą już po pierwszej dawca, a niektórzy już po drugiej. Studenci polemizują z tym argumentem, twierdząc, że ostatni rocznik studiów magisterskich, mógł zapisać się na 1 dawkę dopiero od 8 maja br.  Studentom nie podoba się także to, że dziekan zmusza ich do wielotygodniowego pobytu w Rzeszowie, podczas gdy część z nich zrezygnowała już z mieszkań, czemu dają wyraz pod postem zawierającym pismo Pani Dziekan:

- ,,Cały rok nie było możliwości zapewnienia odpowiednich warunków sanitarnych, aby odbywały się zajęcia przynajmniej hybrydowe, a teraz na czas sesji nagle istnieje taka możliwość? I jeszcze taka informacja miesiąc przed sesją. Śmiech na sali." - komentuje jedna ze studentek.

- ,,A co ze studentami którzy nie zdążą się zaszczepić? Wykładowcy mieli ten przywilej i są już po obu dawkach szczepionki. To granie zdrowiem i życiem studentów. Po prostu niepoważna decyzja." - czytamy pod postem.

Decyzja kolegium miała być podyktowana oczekiwaniami studentów, którzy wypełniali odpowiednie ankiety. Ich wyniki nie zostały jednak upublicznione. Teraz studenci zażądali ich opublikowania.

Co na to uczelnia?


Decyzja dr hab. Sabiny Grabowskiej jest jak na razie pierwszą tego typu.

- To bardzo świeża sprawa. Na razie nie wiemy, kto jeszcze zdecydował o zorganizowaniu sesji w formie bezpośredniej. Zgodnie z zarządzeniem rektora dziekani mogą indywidualnie decydować o formie egzaminów – przekazał Rzeszów News, Maciej Ulita, rzecznik Uniwersytetu Rzeszowskiego.

Choć jego zdaniem niezadowolonych studentów jest niewielu, mogą oni w tej sprawie wnioskować o zmianę.

 

Podziel się
Oceń

Komentarze

Reklama Drukarnia Rzeszów