Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Wywiad z Pawłem Szczygłowskim, przewodniczącym Rady Krajowej Młodej Lewicy

Rozmawiamy z Pawłem Szczygłowskim z Młodej Lewicy. Ostatnio Paweł został wybrany Przewodniczącym Krajowym Młodej Lewicy.
Wywiad z Pawłem Szczygłowskim, przewodniczącym Rady Krajowej Młodej Lewicy
Paweł Szczygłowski

Gratulujemy wyboru na Przewodniczącego Krajowego Młodej Lewicy. Jakie cele stawiasz przed sobą, w związku z tym wyborem? 

Dziękuję bardzo! To dla mnie duży sukces i duże wyróżnienie ze strony Osób Członkowskich Młodej Lewicy. Łamiemy też tym stereotyp prawicowego Podkarpacia, bo jestem kolejną już osobą z naszego regionu stojącą na czele centralnego organu statutowego młodzieżóweki lewicowej. Koleżanka Emma z Krosna jest przewodniczącą Zarządu Krajowego Młodych Razem, ja przewodzę Radzie Krajowej Młodej Lewicy. Nie zostajemy, jako region, w tyle. Natomiast celem na tę kadencje jest przede wszystkim wytrwała i ambitna praca. W Radzie Krajowej tworzymy wiele przepisów regulujących działanie naszego Stowarzyszenia, stąd też nasza praca ma bezpośrednie przełożenie na sprawne działanie i rozwój Młodej Lewicy. Jesteśmy gotowi by uchwalać dobre regulacje o lewicowym duchu, takie jak uchwała o ekologizacji struktur, inkluzywnym języku wewnątrz stowarzyszenia, czy też o podziale terytorialnym, która ostatecznie ugruntowała demokratyczne procesy wyborcze w lokalnych strukturach Młodej Lewicy.

Dziś młodzi Polacy stoją przed wieloma trudnymi wyborami m.in wysokie ceny, inflacja. Jak Młoda Lewica chce rozwiązać te problemy? 

Przedstawiliśmy naszą „receptę na inflację”. Przede wszystkim uważamy, że to nie zwykły człowiek powinien ponosić największą część kosztów dzisiejszego kryzysu, a banki oraz firmy, które wcześniej miały milionowe, a nawet miliardowe zyski. W momencie, w którym zwykli ludzie zastanawiają się, czy kupić chleb, leki czy zapłacić za gaz, państwowa spółka energetyczna zbija kapitał i zarabia 5 miliardów złotych. Dwa razy więcej niż w ubiegłym roku! To skandaliczne jak bardzo państwo nie dba w tym momencie o obywateli. Państwowe spółki, w trakcie takiego kryzysu, powinny być wykorzystane do zbijania cen na rynku, a nie zbijania własnych zysków.

Wiele kontrowersji wzbudza ostatnio podręcznik Historia i teraźniejszość. Jesteś w tym wieku. Czy rozmawiałeś z młodszym kolegami na temat tego podręcznika? Czy wprowadzenie tego nowego przedmiotu, który zastępuje WOS, to dobre rozwiązanie? 

Rozmawiałem z kolegą, który niedawno skończył liceum z profilem o rozszerzonym WOSie. Jest przerażony. To co proponuje minister Czarnek z rzetelną i obiektywną edukacją nie ma nic wspólnego. Najgorsze jest to, że jesteśmy świadkami sytuacji, w której na lekcje wprowadza się treści wprost obrażające ludzi. Jak się mogą poczuć uczeń czy uczennica, którzy usłyszą o sobie w trakcie zajęć, że nie mogą być kochani, tylko dlatego, że są urodzeni w skutek użycia in vitro. Przecież to tak samo wartościowi ludzie jak każdy inny. To co Czarnek i Roszkowski robią w tej książce jest po prostu obrzydliwe. To zwykła ideologiczna indoktrynacja, a nie nauka. Nie skończy się to niczym pozytywnym.

Ostatnio Młoda Lewica organizowała ankiety na temat edukacji w szkole. Kiedy możemy spodziewać się publikacji raportu, czy możesz zdradzić jakie problemy przesyłała młodzież? 

To prawda, organizowaliśmy ankiety, które rozeszły się po całej Polsce. W oparciu o około 10 tysięcy odpowiedzi nasza grupa ds. oświaty przygotowała 75 stronicowy raport kompleksowo opisujący stan polskiej edukacji. W dwóch słowach: jest tragicznie. Od 92% uczniów minister Czarnek za swoje reformy dostałby pałę! W temacie przedmiotu Historia i Teraźniejszość pozytywnie wypowiada się zaledwie 5% ankietowanych uczniów. A to tylko dwie z wielu statystyk poruszonych w tym temacie. W szkole nie ma odpowiedniej edukacji o katastrofie klimatycznej, brak jest rzetelnych informacji o bezpiecznym seksie, o rozwoju płciowym, z którym za chwilę będą mierzyli się uczniowie, mamy za to wpajanie prawd wiary, a już niebawem dołożymy podszytą prawicowym zabarwieniem papkę indoktrynacyjną. Ręce po prostu opadają. Całość raportu przedstawiona zostanie w sobotę na konwencji Lewicy „Przyjazna szkoła”, która odbędzie się jako wydarzenie towarzyszące do drugiej edycji Letniej Szkoły Lewicy – czyli obozu szkoleniowego dla około 150 osób z młodzieżówek Lewicy.

PiS chwali się realizacją polityki młodzieżowej, jak Młoda Lewica ocenia tą kwestię, choćby rozszerzenie kompetencji Młodzieżowych Rad Gmin, zwiększenie dotacji na organizacje młodzieżowe itd, jak jako Młoda Lewica oceniacie te działania? 

Doceniamy wszystkie działania wspierające młodzież i młodzieżowe społeczeństwo obywatelskie, niezależnie od tego, która partia je wprowadza. Dobrze, jeśli wzmacniane są Młodzieżowe Rady, ponieważ dotychczas bardzo często służyły one jako kwiatuszek do marynarki prezydentów i burmistrzów. Pora z tym skończyć i bardziej podmiotowo traktować młodzież. Rozmawiać z nami, a nie mówić do nas. Ale my mamy swoją całościową wizję państwa, nie chcemy być ograniczani do tematyki młodzieżowej, a stwierdzenie, że Prawo i Sprawiedliwość nas w tych tematach zawodzi to bardzo mocny eufemizm. Walka ze zmianami klimatu? Brak. Skuteczna polityka mieszkaniowa, która nam umożliwi, nie ułatwi, a umożliwi, zakup własnego mieszkania i godne życie? Nie istnieje. Poprawa warunków i poszanowania pracy, czyli na przykład zniesienie umów śmieciowych? Nie ma i nie będzie. A to są tematy, którymi żyje dzisiaj nasze pokolenie. Tutaj PiS po prostu leży.


Podziel się
Oceń

Komentarze