Jacek Kotula: Czy radni PiS mogą uchylić absurdalną uchwałę PRUT?

W poprzednim piśmie do Państwa Pełnomocników opisałem szczególne uwarunkowania mojej sytuacji wobec Prawa i Sprawiedliwości, z list którego to ugrupowania zostałem wybrany jako radny sejmiku. Jak wiadomo, nie ma tego złego - moja skomplikowana sytuacja ma swoje dobre strony. Np taką, iż mogę zwrócić się do Państwa Pełnomocników bez obawy poniesienia dalszych konsekwencji partyjnych, a tego obawiają się inni radni PiS.

W ostatnich dniach skierowany został formalnie złożony projekt uchwały w sprawie uchylenia tzw. uchwały PRUT. Krótko przypominając, w tej skandalicznej sprawie chodzi o to, iż pod (jak dziś już wiadomo) wpływem manipulacji ministra Waldemara Budy, samorządy były zmuszane do uchylania uchwał które podjęły dla solidaryzowania się z oficjalnym stanowiskiem Konferencji Episkopatu Polski "W sprawie tzw. karty LGBT", podjętego podczas 382 posiedzenia KEP. Na dodatek, na Podkarpaciu w miejsce wcześniejszej solidarnościowej uchwały podjęto inną, całkowicie absurdalną uchwałę PRUT (Podkarpackie Regionem Utrwalonej Tolerancji).

Gdy ujawnione zostały faktyczne okoliczności działań ministra Waldemara Budy (choćby manipulacje przy tzw. kamieniach milowych) a także kłamstwa zarządu województwa, jakoby Wikariusz Generalny i Duszpasterz ds. Rodzin Diecezji Rzeszowskiej mieli się "odnieść ze zrozumieniem" do uchwały PRUT, konieczne stało się podjęcie działań na rzecz uchylenia tego haniebnego aktu, do przyjęcia którego radni skłonieni zostali przymusem i manipulacją. Z rozmów z radnymi wynika, iż większość z nich chciałaby móc naprawić swój błąd i odwołać uchwałę PRUT, jednak strasznie obawiają się konsekwencji partyjnych. Niewątpliwie, to nimi właśnie terroryzują ich W. Ortyl, P. Pilch i St. Kruczek.

Sugerowałem takim radnym, by zwrócili się do nowych pełnomocników PIS, być może faktycznie jest nowy powiew i jest wola, by PiS powróciło do pierwotnych ideałów. Nie kontynuować tego, co z PiS zrobili ludzie tacy, jak W. Ortyl, P. Pilch czy St. Kruczek. Jednak tego również radni obawiają się uczynić, w związku z czym zaoferowałem, że ja oczywiście mogę to zrobić. Dlatego pozwalam sobie skierować niniejsze pismo z pytaniem: czy Państwo Pełnomocnicy pozwolą radnym PiS w sejmiku odwołać haniebną uchwałę PRUT, czy też jesteście gotowi jej bronić razem z W. Ortylem, P. Pilchem i St. Kruczkiem nawet mimo tego, w jaki sposób potraktowali ważnych, powszechnie szanowanych duchownych naszej diecezji?

Podobnie jak poprzedniego mojego pisma do Państwa Pełnomocników, nie kieruję nawet do Piotra Pilcha. On to, z racji pełnienia funkcji szefa klubu PiS w sejmiku brał, wg. moich informacji, najbardziej czynny udział w nakłanianiu, zmuszaniu tych biednych radnych do głosowania za uchwałą PRUT. Z tego, jak i wielu innych powodów, jest to postać całkowicie niewiarygodna i nawet bez zastrzeżeń wierzę, iż akurat ten człowiek, głosował za czymś takim, jak uchwała PRUT, z pełnym przekonaniem.

Oczywiście, gdyby Państwo Pełnomocnicy nie chcieli kontynuować praktyk, których częścią jest np. uchwalenie tzw. uchwały PRUT, dalsze wnioski z tego płynące, wydają się oczywiste. Obecny zarząd województwa musi być natychmiast odwołany. Jeśli faktycznie zależy Wam na przywróceniu dobrego imienia i godnego wizerunku PiS w regionie.

Jacek Kotula

Radny sejmiku podkarpackiego