Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Wiesław Buż: Ziobro szkodzi, a nie reformuje polski wymiar sprawiedliwości 

Wiesław Buż: Ziobro szkodzi, a nie reformuje polski wymiar sprawiedliwości 
IMG_20220614_122422
Rozmowa z Wiesławem Bużem, posłem na Sejm RP z ramienia Lewicy. Rozmawiamy na temat KPO. Poseł Lewicy zdecydowanie mówi, że za obecny stan rzeczy w Polsce odpowiada jeden człowiek: Zbigniew Ziobro.

Obrońcy demokracji mogą być rozczarowani. Nagle Unia Europejska rezygnuje w Polsce z praworządności?

Jest to błędne wrażenie, a w zasadzie propaganda, którą chce sprzedać rząd PiS. Przewodnicząca Parlamentu Europejskiego wyciągnęła do polskiego rządu pomocną dłoń. Ursula von der Leyen ma świadomość, że przed Polską jeszcze daleka droga, aby nasz kraj wrócił na drogę praworządności. Jednego możemy być pewni: Komisja Europejska nie da się wodzić za nos. Choćby w aspekcie KRS.

Twierdzi Pan, że w przyszłości powołanie sędziów do KRS może mieć znaczenie, jeśli chodzi o wypłatę środków?

Zdecydowanie. PiS myśli, że Brukseli pracują ludzie naiwni, bądź głupi. Nie wiem skąd takie przekonanie. Zwłaszcza ludzi Ziobry i prezesa Kaczyńskiego. Komuś wydaje się, że wystarczy zmienić nazwę? To pobożne życzenia. Wydaje mi się, że przez nielegalną KRS w przyszłości możemy mieć wstrzymaną wypłatę środków finansowych. A szkoda, bo nie ma czasu. „Kamienie milowe” - o których mówią w Brukseli, powinny być zrealizowane szybko i to bez kombinowania. Oczywiście wiemy, dlaczego tak jest. Ziobro trzyma w szachu Kaczyńskiego i większość w polskim sejmie.

A może wystarczy ludzi Ziobro „kupić”?

Oczywiście to temat złożony. Mówi się, że Kaczyński ma już Ziobro dość i jest duża szansa, że Solidarna Polska nie znajdzie się teraz na listach tzw. Zjednoczonej Prawicy. Jednak Kaczyński, chcąc wyrzucić Ziobro już teraz, ryzykowałby rząd mniejszościowy, a w perspektywie miałby przyśpieszone wybory, które przez obecną sytuację gospodarczą mógłby przegrać. Kaczyński stał się więc w kwestii praworządności w Polsce zakładnikiem 20-osobowej grupy Ziobry. Czy wystarczy ich „kupić”, jak to Pan określił? Zakładam, że Kaczyński o tym myślał. Jednak w przeciwieństwie do ludzi Gowina, ludzie Ziobry są mu wierni i oddani. Zapewne dlatego ten pomysł upadł.

Czyli partia, która ma niewielkie szanse na samodzielne wejście do polskiego sejmu trzyma w szachu prezesa Zjednoczonej Prawicy?

Ziobro i jego ludzie nie trzymają w szachu jednego prezesa Kaczyńskiego, ale cały kraj. To smutne, że wypłata środków z KPO i spełnienie „kamieni milowych”, które mają naprawić Polskę, zależą od jednego człowieka i jego ludzi. Gdyby w Polsce rządzili rozsądni ludzie, to Polska już korzystałaby ze środków europejskich, a praworządność w Polsce byłaby przestrzegana. Niestety dla Ziobro, to właśnie Mateusz Morawiecki zgodził się na zasadę „pieniądze za praworządność”. Jeśli panu Ziobro tak nie pasuje, taka zasada, to mamy dla niego dobrą radę: niech poda się do dymisji, przywróci Polsce praworządność i zrobi wreszcie coś dobrego dla Polski. Ziobro szkodzi, a nie reformuje polski wymiar sprawiedliwości.

Wiele osób zarzuca Lewicy, że pomogła PiS, jeśli chodziło o Fundusz Odbudowy. Czy Lewica uratowała wtedy rząd PiS i niejako „uprawomocniła niszczenie praworządności w Polsce”?

Wiem, że takie głosy chodziły po polskim parlamencie. Jednak nic z tych rzeczy. Głosowaliśmy nie za rządem PiS, ale za środkami dla Polski. Dlatego też np. domagamy się likwidacji Izby Dyscyplinarnej. Obecna ustawa zmienia tylko jej nazwę. Ta ustawa nie robi porządku z nielegalną KRS. PiS nie może udawać, że reformuje polski wymiar sprawiedliwości, zgodnie z orzeczeniami Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości. Zresztą mam wrażenie, że Morawiecki wie, że ten KRS może wstrzymać środki z KPO. Powiedział to.

Komu więc potrzebna taka wojna? Opozycji? Wygląda tak, jakby wstrzymywanie tych środków opozycji odpowiadało

Panie redaktorze, to będziemy przypominać bez końca. To przez Ziobrę, ministra sprawiedliwości, a nie przez opozycję jest wojna z Komisję Europejską i nie ma w Polce pieniędzy z FO. Lewica za pieniędzmi głosowała już rok temu. Bo to wtedy odbyło się głosowanie nad ratyfikacją Funduszu Odbudowy. Lewica głosowała za tymi pieniędzmi. Szlag nas trafia, że przez upór PiS, przez szantaże Ziobry tych pieniędzy w Polsce nie ma. Niektóre kraje już wydały te pieniądze, a my wciąż ich nie mamy. Ziobro szantażuje rząd, szantażuje Polki i Polaków. To przez niego nie ma w Polsce pieniędzy z Funduszu Odbudowy.

 

Podziel się
Oceń

Komentarze

Reklama Drukarnia Rzeszów